Weekend z piłką ręczną. Za nami ligowa sobota. Lubuskie zespoły grały ze zmiennym szczęściem. Pierwszoligowscy niestety przegrywali a zespoły drugoligowe wygrywały. Zapraszamy do podsumowanie weekendowego grania.
II liga piłki ręcznej kobiety
Jedyny przedstawiciel żeńskiego zespołu w lubuskich seniorach GMTS Iwanicki Gubin odniósł drugie zwycięstwo. Tym razem przeciwnikiem była Akademia Piłki Ręcznej Świdnica. Przeciwnik z dolnegośląska to młoda drużyna gająca od dwóch sezonów w II lidze i dopiero przeciera szlaki w seniorskiej lidze. Obecnie zajmuje 9 miejsce w tabeli. Nasze dziewczyny niesione zwycięstwem, przed tygodnia, stanęły na wysokości zadania i bez większych problemów ograły mniej doświadczony zespół.
Po meczu powiedziala nam najstuteczniejsza zawodniczka Sparty Sylwia Hajdamowicz (strzelec 15 bramek):
Wygrywamy ze Świdnicą. Mimo okrojonego składu 38:25 . Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie i dodatkowo skutecznie w ataku co wytrąciło młody zespół z Świdnicy. Bardzo cieszy nas drugie zwycięstwo w lidze..
Brawo dziewczyny a już w sobotę gubińska hala będzie gościć lidera rozgrywek KS Otmęt Krapkowice.
A co u panów. Zapraszamy.
Mecz na szczycie, śmiało można było powiedzieć o spotkaniu lidera i wicelidera pierwszoligowych rozgrywek. TL Ubezpieczenia Stal. Lubuszanie w tym sezonie walczą o awans. Zwycięstwo we Wrocławiu przybliżyłoby ich do bardzo dobrego startu w II rundzie. Mecz do 19 minuty był bardzo wyrównany i toczył się bramka za bramkę. Niestety w przeciagu 4 minut gorzowienie odnotowali przestój a to wykorzystał Śląsk Wrocław rzucając cztery bramki nie tracąc żadnej. To był decydujący moment meczu. Mimo, że w drugiej połowie Stal rozpoczeła szaleńczą pogoń to niestety w końcówce meczu zabrakło zimnej krwi. Ale sami posłuchajcie co powiedzieli trenerzy o tym meczu:
Trener Śląska Wrocław Marcin Palica:
Trener Stali Gorzów Oskar Serpina:
Mimo porażki trener Stali nie załamuję rąk lecz przeciwnie. Są cele, zadania do wykonania a IIrunda pokaże co przyniesie boisko. A tak mówi gorzowski trener o zakończeniu I rundy:
PKM Zachód AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego, zespół jadąc do SPR Bór - Joynext Oborniki Śląski był pełen nadzieji. Oba sąsiadujące zespołu w tabeli dzieliła różnica 4 pkt. Zwycięstwo akademików zniwelować przewagę do jednego punktu. Niestety, zielonogórzanie źle weszli w mecz i praktycznie pierwszą połowę przegrali 4 bramkami. Druga połowa to szaleńcza pogoń AZS, który w 15 minucie doprowadza do remisu, 23:23. Ale krótkotrwały zastój zielonogórzan wykorzystują gospodarze, w 53 minucie wychodzą na czterobramkowe prowadzenie. Kolejne minuty dobra gra lubuszan i w 60 minucie na tablicy remis ... szybko rozegrana akcja przez SPR Bór, Kasperski Igor rzuca bramkę na wagę 3 punktów. Szkoda ...
A tymczasem w II lidze.
Predendent do awans szybko i kutecznie odbrawił LKS PR OSiR Komprachcice z kwitkiem. Już w pierwszej połowie ustalił wynik meczu 19:10. A drugiej połowie tylko potwierdził swoją dominację. Gratulujemy i trzymamy kciuki bo przed świebodzińskim zespołem dwa bardzo trudne mecze.
I tym razem UKS Trójka Nowa Sól nie zawiodła. W 60 minut rozprawiła się z ostatnią drużyną ligi MKS-em Żagiew Dzierżonów. Z 22 punktami zajmuje 4 miejsce w lidze. W ostatnim meczu zagra z LKS PR OSiR Komprachcice.